
Beskid Żywiecki – Rysianka
Dystans: 12 km
Czas przejścia: 4h 40min.
Wiek dziecka: 6 lat
Wysokość: Hala Rysianka 1260m n.p.m.
Krótka i łatwa trasa zimą w Beskidach?
Tak! Taka właśnie jest trasa na Rysiankę. Jedziemy do miejscowości Złatna na sam jej koniec gdzie znajduje się duży parking. Dawniej w okolicach tego miejsca znajdowała się huta stąd nazwa Złatna Huta. Ruszamy czarnym szlakiem w kierunku Rysianki. Trasa nie jest trudna nawet zimą. Jest często wybierana przez turystów dlatego śnieg jest ubity i nie sprawiają nam problemu nawet ostrzejsze podejścia, których kilka na szlaku napotkamy. Po około 5 kilometrach nasz szlak łączy się z Głównym Szlakiem Beskidzkim. Dalej do schroniska idziemy już czerwonym szlakiem. Szlak prowadzi przez Halę Rysianka. Dojście do schroniska zajęło nam tylko 2 godziny! Na sam wierzchołek Rysianki nie prowadzi szlak turystyczny, dojść można jedynie na halę pod nim. Ale to wystarczy. Widok jest niezapomniany. Pilsko wraz z Babią Górą jest wręcz na wyciągnięcie ręki. Wydaje się że dojście stąd na ich wierzchołki to krótki spacer. Na horyzoncie widzimy Tatry Wysokie i Zachodnie, dalej Tatry Niżne, Wielki Chocz, który z tego miejsca ma piramidalny kształt. Najdalej na prawo doskonale widoczna jest Mała Fatra. Można by patrzeć w nieskończoność. Wchodzimy do schroniska. Pamiętajmy aby w zimie wybierać tylko te trasy, na których znajduje się schronisko. Przede wszystkim te szlaki są najczęściej przetarte, poza tym warto z dzieckiem odpocząć w ciepłym i przytulnym pomieszczeniu gdzie w spokoju może zjeść zasłużony posiłek. Tak właśnie zrobił Miłosz. Obiad pochłonął wyjątkowo szybko. Po chwili ruszamy dalej. Czeka nas powrót. Nie idziemy tym samym szlakiem. W naszych planach jest pętla do Złatnej. Jednak najpierw ponownie podziwiamy cudowny widok z Rysianki. Idziemy w kierunku Hali Lipowskiej szlakiem niebieskim. Przejście na nią to około 15-20 minut. Tutaj również znajduje się schronisko i podobnie jak te na Hali Rysianka jest oblężone przez turystów. Mijamy schronisko i dalej idziemy niebieskim szlakiem, który teraz prowadzi w dół. Od razu zauważamy różnicę pomiędzy nim a trasą, którą wchodziliśmy. Szlak niebieski jest znacznie rzadziej wybierany przez turystów. Co to oznacza? Plus jest taki, że idziemy sami, a minus… Poruszamy się wąską ścieżką, nie zawsze prowadzącą wzdłuż szlaku, jest ślisko, często zapadamy się w śniegu. Na zmianę decyzji jest już za późno. Trudno, trzeba iść dalej. Po przejściu kilometra zmieniamy szlak na żółty. To nowy szlak w Beskidzie Żywieckim. Dzięki niemu nasza droga znacznie się skróci. Trasa prowadzi dość ostro w dół. Przynajmniej tak to wygląda zimą. Śniegu jest dużo, a szlak słabo przetarty. Początek żółtego szlaku jest mało zalesiony więc ponownie możemy podziwiać panoramę Tatr i okoliczne wierzchołki. Wkrótce wchodzimy w gęsty las, a nasza wędrówka robi się znacznie trudniejsza. Już nie wiadomo gdzie jest szlak, poruszamy się po innych śladach, a swoją pozycję sprawdzamy w aplikacji mapy.cz (bardzo pomocna w górach, jej użytkowanie jest darmowe). Napotykamy wiele przewróconych drzew, które trzeba obejść co wydłuża naszą drogę. Po prawie 2 godzinach od wyjścia ze schroniska docieramy do szlaku czarnego. To właśnie nim wchodziliśmy na Halę Rysianka. Dalsza droga jest nam już znana. To szeroki i ubity szlak, którym spokojnie docieramy na parking.
Trasa:
Złatna Huta – szlak czarny – Hala Rysianka – szlak czerwony – schronisko na Hali Rysianka – szlak niebieski – Hala Lipowska – szlak niebieski – szlak żółty – szlak czarny – Złatna Huta













Relive ‚Rysianka 12.2 km’

