gofry
Gofry są dla mnie symbolem wakacji, beztroskich i słodkich chwil. Każdy z nas kto choć raz spróbował takich kupionych w budce, sam przyzna, że są wyjątkowe. Teraz kiedy za oknem pada deszcz, chcę dać moim mężczyznom odrobinę słońca. Kilka lat temu kupiłam gofrownicę. Próbowałam wielu różnych przepisów, ale nie byłam zadowolona z końcowych efektów. Dzisiaj podjęłam kolejną próbę z małym pomocnikiem. Udało się! Nie mogłam własnym oczom uwierzyć, wyszły lekkie i chrupiące, zjawiskowo smaczne. Ostatecznie trzeba jeszcze popracować nad kształtem, tak aby wszystkie kostki były równe… Będziemy częściej je robić i nabierzemy wprawy. Okazuje się, że dobry przepis to gwarantowany sukces.
Przepis na gofry:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 szklanki mleka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/3 szklanki oleju słonecznikowego
- 2 jajka
Wszystkie składniki oprócz białek zmiksować na jednolitą masę. Białka ubić na sztywną pianę i wymieszać z ciastem. Piec przez około 2 – 3 minuty.
4 komentarze
Mama Aniołka
Liczę na to, że kiedyś przy okazji wizyty u Was będę mogła spróbować tych pysznych gofrów. Wyglądają tak smakowicie, że aż ślinka cieknie 😉
ola
nie mam gofrownicy 🙁 ale kupię 🙂 i przetestuję przepis.
Justyna Palaszewska
Już nie mogę się doczekać naszego spotkania!
Justyna Palaszewska
Olu! Jak będziesz kupować gofrownicę to pamiętaj, żeby miała „MOC”.